*Drodzy mieszkańcy jest już pewne, że w kosztach projektu przebudowy ulicy Naramowickiej, szacowanego na niemal 244,5 mln zł, znaczący udział będą miały środki unijne. Poznań otrzyma z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego prawie 121,7 mln zł.
Budowa węzła Naramowicka/Lechicka to – obok projektu wybudowania linii tramwajowej – jeden z istotnych elementów planu władz miasta, zmierzających do poprawy komunikacji dzielnicy z centrum Poznania i jednocześnie udrożnienia miejskiego odcinka drogi krajowej nr 92. Pozyskane pieniądze unijne pomogą również w remoncie północnej nitki mostu Lecha. Jest ona w opłakanym stanie i zapewne niebawem mogłaby stracić pozwolenie na użytkowanie, a tym samym spowodować jeszcze większe trudności w komunikacji Naramowic z wschodnią częścią miasta.
Budowa trasy tramwajowej na Naramowice będzie realizowana w trzech etapach. Jako pierwszy realizowany będzie odcinek od Wilczaka do Naramowic, wraz z towarzyszącym mu układem drogowym. – Tramwaj musi być elementem kompleksowego układu komunikacyjnego – mówi Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania – Równolegle do torowiska realizowany będzie zatem niezbędny układ drogowy wraz ze ścieżkami rowerowymi i chodnikami.
Prace nad projektem obejmującym trasę tramwajową oraz ulicę Nową Naramowicką zostały poprzedzone szczegółowymi analizami. W ich wyniku zaprojektowana została droga dwujezdniowa na odcinku od Lechickiej do skrzyżowania z ul. Nową Stoińskiego. Ma to związek m.in. z planowaną rozbudową ul. Nowej Stoińskiego, która także będzie miała po dwa pasy ruchu w każdą stronę, przy czym jeden z nich ma być przeznaczony na buspas. – W ten sposób chcemy skomunikować osiedla mieszkaniowe powstające w rejonie planu miejscowego Rubież-Sielawy z trasą tramwajową na Naramowice – tłumaczy Maciej Wudarski. – Docelowo ma tam przecież zamieszkać ok. 30 tysięcy mieszkańców. Należy się spodziewać dużych potoków pasażerów, którzy autobusami będą chcieli dostać się do tramwaju. Buspas, a co za tym idzie układ dwujezdniowy Nowej Stoińskiego, jest więc konieczny.
Dwujezdniowa ul. Nowa Stoińskiego wymusza taki sam układ Nowej Naramowickiej. – Z technicznego punktu widzenia, nie ma uzasadnienia dla zawężenia Nowej Naramowickiej do układu jednojezdniowego. Takiego skrzyżowania nie bylibyśmy w stanie w sposób funkcjonalny skomunikować – uzasadnia Gerard Masłowski, pełnomocnik zarządu ds. inwestycji Poznańskich Inwestycji Miejskich. – Zasadne jest natomiast, choćby z uwagi na racjonalizację kosztów budowlanych, uszczuplenie oryginalnego projektu na skrzyżowaniach poprzez likwidację lewo- i prawoskrętów.
Dodatkowym argumentem przemawiającym za budową Nowej Naramowickiej w układzie dwujezdniowym jest fakt, że był to element złożonego przez miasto wniosku do Unii Europejskiej o dofinansowanie przebudowy węzła Lechicka – Naramowicka.
– Należy jednak podkreślić, że dwujezdniowy układ drogowy ul. Nowej Naramowickiej zakończy się na skrzyżowaniu z ul. Nową Stoińskiego. Dalej, w kierunku ul. Maków Polnych, realizowana będzie już droga o przekroju 2×1, czyli po jednym pasie w każdą stronę – podkreśla Maciej Wudarski.
Projektowane rozwiązanie jest też – jak zaznacza prezydent Wudarski – dostosowane do potrzeb transportowych mieszkańców Naramowic, zarówno obecnych, jak i przyszłych. Taki układ komunikacyjny, składający się z niezależnej trasy tramwajowej z bezkolizyjnym przejazdem nad ul. Lechicką oraz uzupełniającego go układu drogowego ze ścieżkami rowerowymi i możliwością ewentualnego wydzielenia buspasów, jest niezbędny dla aktywizacji zabudowy mieszkaniowej we wschodniej części Naramowic.
*Informacja zaczerpnięta ze strony www.poznan.pl