Kultura w Pigułce Winogradzkie klimaty.
Dzisiaj prezentujemy grupę pochodzącą z naszego fyrtyla.
Zagubione ogniwo polskiej elektroniki. Odważnie balansują na granicy sztuki i kiczu nigdy jej jednak nie przekraczając. Odpowiedzialny za warstwę muzyczną Rat One gwarantuje chłostę tanecznym bitem, a Winogradzki Lew maluje fragmenty rzeczywistości lwim ogonem. Sami swoją muzykę określają betonową sambą, porywając do tańca tłumy na koncertach i festiwalach zarówno w Polsce (Spring Break, Tauron Nowa Muzyka) jak i tych za granicą (Tallinn Music Week, Seasplash Festival). Ich pierwsza płyta RAT łączy dub, hip-hop i elektronikę, a wydana w maju tego roku EPka zapowiada płytę, która już jesienią odmieni oblicze polskiej muzyki.Duet uczestniczył w projekcie My Name Is New (KAYAX), wspierającym nowe zespoły i artystów. Wiosną wydają nowy album, który będzie nosił nazwę Winogrady.