Na terenie naszego Osiedla znajduje się jedna z najstarszych poznańskich nekropolii – cmentarz św. Wojciecha, który położony jest w części południowo – zachodniej części Cytadeli, wzdłuż ul. Armii Poznań.
Początkiem historii tego miejsca jest rok 1805, kiedy to parafia pod wezwaniem św. Wojciecha zakupiła pod nowy cmentarz teren w ówczesnej wsi Bonin. W 1828 roku zapadła decyzja o budowie twierdzy na wzgórzu winiarskim co spowodowało, że prace przy budowie cmentarza zostały przerwane na kilka lat. Dopiero w 1833 roku Komisja Fortyfikacyjna podpisała ugodę z parafią św. Wojciecha i ten rok uważa się za początek istnienia nekropolii. Cmentarz stał się miejscem pochówku parafian z parafii św. Wojciecha oraz notabli ówczesnego Poznania. Przez ok 50 lat na terenie cmentarza zakazane było stawianie grobowców co związane było z przepisami fortyfikacyjnymi. Dopiero w 1889 roku przepisy te zostały złagodzone i od tego czasu można już było stawiać kamienne nagrobki i grobowce.
Nekropolii nie oszczędziły działania wojenne. W lutym 1945 roku rozpoczęły się walki o Cytadelę. Atak, który rozpoczął się 18 lutego i trwał przez dwa dni, bardzo mocno zdewastował cmentarz.
Po II wojnie światowej cały teren Cytadeli wraz z cmentarzem św. Wojciecha przejęło wojsko. W 2009 roku Komisja Majątkowa zwróciła cmentarz parafii św. Wojciecha, a w 2010 roku teren przeszedł pod zarząd miasta. Sporządzona inwentaryzacja całego obszaru wykazała 425 pochówki i 327 nagrobków.
Obecnie najstarszym zinwentaryzowanym nagrobkiem jest zbiorowa mogiła sióstr urszulanek.
Na cmentarzu pochowani są lub umieszczono prochy wielu znakomitych Poznaniaków, m.in. spoczywa tutaj
Antoni Jurasz – chirurg, który zmarł w 1961 roku w Nowym Jorku a jego ostatnią wolą było spocząć na poznańskim cmentarzu.
Erwin Więckowski – prezydent Poznania a następnie dyrektor finansowy Zakładów im. H. Cegielskiego. Zmarł w 1957 roku w Toronto, a jego ciało zostało przewiezione do Poznania i złożone na tutejszym cmentarzu.
Andrzej Kaźmierczak – pierwszy radca miejski, zastępca burmistrza Poznania. Zginął w 1922 zastrzelony w swoim gabinecie przez szaleńca.
Na cmentarzu jest bardzo dużo malutkich mogił i nagrobków dzieci. Najwięcej grobowców i nagrobków, na których zachowały się lub zostały odnowione tabliczki, to pochówki z okresu międzywojennego.
Ostatni pochówek na tym cmentarzu został przeprowadzony w 1983 roku. W kwietniu bieżącego roku grupa społeczników wraz ze Społecznymi Opiekunami Zabytków wyszła z inicjatywą objęcia opieką mogiły i nagrobki. Do tej pory kilkadziesiąt osób zajmuje się mogiłami, sprzątając je, sadząc kwiaty i rośliny, odwiedzając je.
W ubiegłym roku miasto obiecało odnowić i zabezpieczyć kilkanaście nagrobków i grobowców. W miesiącu sierpniu Zarząd Zieleni Miejskiej ogłosił przetarg na wykonanie niezbędnych prac zabezpieczających.
Zwracamy się z prośbą o pamięć o tym miejscu. Każda inicjatywa o zachowaniu cmentarza jest bardzo cenna. Pamiętajmy zatem i zapalmy lampki na tych nekropoliach w dniu 1 listopada.
Nie pozwólmy na jej zniszczenie, ocalmy ją od zapomnienia.